Jako wiodący materiał wybrałam czarną, dość grubą "dresówkę", a wnętrze kaptura miało być w założeniu czerwone. W tym celu zakupiłam jersey, bo wydawał mi się odpowiedni. Niestety po uszyciu kaptura okazał się za gruby i za ciężki dla tak małego dziecka.
Na szczęście podczas babskich zakupów trafiłam na szalik z bardzo cienkiego materiału (z nim też później walczyłam, ale o tym za chwilę) z motywem w czaszki.
Na szczęście podczas babskich zakupów trafiłam na szalik z bardzo cienkiego materiału (z nim też później walczyłam, ale o tym za chwilę) z motywem w czaszki.
W międzyczasie wykroiłam już wszystkie potrzebne elementy i zaczęłam zszywać bluzę zgodnie z instrukcją. Uznałam, że wykrojona przeze mnie czarna kieszonka sprawi, że całość będzie dość jednolita, dlatego zdecydowałam się obszyć ją materiałem w czaszki.
A oto efekt końcowy mojej ciężkiej pracy.
Moja rada? Bluza z kapturem to trochę trudne wyzwanie jak na 3 dzieło w życiu. ;)
Moja rada? Bluza z kapturem to trochę trudne wyzwanie jak na 3 dzieło w życiu. ;)
Wow! Wow!WoW!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Każde "wow" z Twojej strony, to jak zastrzyk energii! :)
Usuń