poniedziałek, 26 stycznia 2015

Dzień Babci po naszemu:)

Czyli poducha dla babci z filcowymi "łapkami" mojego synka Fabiana.

Czasu nie było dużo, 2-3 godziny i dwie poduszki do uszycia, ale jakoś się udało. :) W każdym razie babcie były zachwycone.:)


Patchwork dla amatorów, czyli moje pierwsze starcie z tym magicznym sposobem na tkaniny.

Kiedy jeszcze na studiach byłam u mojej zaprzyjaźnionej rodziny w Niemczech, zakochałam się w patchworkowych rzeczach. Starsze małżeństwo, które mnie gościło mieszkało w cudownym starym domu w stylu muru pruskiego. Wnętrze domu było jeszcze cudowniejsze. Wśród miliona pamiątek z całego świata, ozdób, poduszek i innych z pozoru niepotrzebnych rzeczy znalazłam przepiękne podkładki pod talerze. Uszyte przez jedną z córek moich przyjaciół zachwycały patchworkowym wzorem i precyzyjnym wykonaniem. Zakochałam się w nich. Zakochałam i... szybko zapomniałam.
Aż do zeszłego miesiąca, kiedy pomyślałam, że przyszedł czas na zmierzenie się z patchworkiem.

Najpierw postanowiłam zszyć kilka kwadratów i sprawdzić czy w ogóle coś z tego wychodzi. W ten sposób powstałą mała podkładka pod garnki.


Mimo paru niedociągnięć spodobał mi się efekt końcowy, więc postanowiłam spróbować swoich sił w odrobinie większym projekcie i uszyć podkładkę pod talerz.

Nie miałam jeszcze w głowie pomysłu, więc improwizowałam na bieżąco. Ostatecznie decydujący wpływ na projekt miały resztki "ikeowych" materiałów.
W trakcie szycia zdecydowałam, że na środku dodam jakąś aplikację, jeśli tylko uda mi się ją przyszyć, bo nigdy wcześniej tego nie robiłam. Było więc przede mną sporo wyzwań. 
Efekt końcowy wygląda tak:






Już wiem nad czym muszę popracować. Przede wszystkim nad zachowaniem linii prostych, głównie w lamówce. Haft też mógłby być ładniejszy, ale akurat w tej kwestii jestem z siebie nawet dumna;) Jak na pierwszy raz, to tragedii nie ma. Tak myślę.:)

Przy okazji polecam specjalne wydanie magazynu "Molly potrafi":


Trzymajcie się cieplutko i proszę powiedzcie jaki macie patent na równe szycie po łuku? Np. przy aplikacjach, wykańczaniu dekoltu itp.